
Aby nie było za tłusto włoską tartę-crostatę połączono z panną cottą.
Zainspirowałam się przepisem pochodzącym z jednego z moich ulubionych blogów- www.kwestiasmaku.com nieco go modyfikując.
Owocowa warstwa jest znacznie wyższa, a zamiast czereśni, w galaretce zatopiłam truskawki.
Ciasto:
- 125g mąki
- 70g masła (ciepłego)
- 50g cukru pudru
- szczypta soli
- 1 żółtko
- ok 3szklanek truskawek
- 250g śmietanki kremówki
- 100g cukru
- 20g żelatyny
- laska wanilii
- kilka kropel cytryny
pod koniec dodając żółtko. Formuję w kulę, owijam folią i wkładam na ok. 30 minut do lodówki.
Namaczam połowę(10g) podanej ilości żelatyny w niewielkiej ilości zimnej wody.
Śmietankę dobrze podgrzewam, ale nie zagotowywuję, z 50g cukru, laską wanilii i paroma kroplami cytryny. Odstawiam do wystygnięcia i czekam aż trochę stężeje (gdyby panna cotta nie tężała możemy ją wsadzić na chwilę do lodówki).
Truskawki kroję na połówki i ćwiartki. Gotuję z 50g cukru i 50ml wody oraz kilkoma kroplami soku z cytryny. Kiedy otrzymamy konsystencję musu dodajemy 10g żelatyny moczonej wcześniej przez 10minut w zimnej wodzie. Studzimy i czekamy aż trochę stężeje.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 c. Wyjmujemy ciasto z lodówki i rozwałkowywujemy na placek. Formę do tarty smarujemy niewielką ilością masła i wykładamy ciastem. Spód nakłuwamy widelcem i przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy ok.20minut, a następnie zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze ok 5-7minut. Studzimy.
Podtężałą pannę cottę wykładamy na ostudzone ciasto i czekamy, aż całkiem stężeje.
Na koniec wylewamy podtężałą galaretkę z truskawkami, wstawiamy do lodówki na na parę godzin(najlepiej na noc)
Smacznego!
Witaj Zu! Tak sobie myślę, że lato to najlepszy czas na założenie bloga kulinarnego - te wszystkie letnie owoce i warzywa, piękne naturalne światło do zdjęć - można szaleć do woli :) Np. z takimi apetycznymi tartami :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)*
OdpowiedzUsuń